Dzika kobieta- bliskie spotkania. Cykl spotkań z baśniami inicjacyjnymi dla Kobiet.

„…Zdrowa kobieta przypomina wilka: krzepka, po brzegi pełna, życiodajna, świadoma swego terytorium, pomysłowa, lojalna, lubiąca wędrówki. Jednak oddzielenie od pierwotnej, zwierzęcej natury sprawia, że osobowość kobiety ubożeje, rozcieńcza się, rozmywa, staje się przezroczysta, bez wyrazu. Nie zostałyśmy pomyślane jako żałosne stworzenia z rzadkimi włosami, zbyt słabe, by zerwać się do skoku, goniąc za zdobyczą, ale by dawać nowe życie. Kiedy życie kobiety popada w zastój lub wypełnia się nudą to jest to moment, kiedy powinna dojść do głosu jej dzika, zwierzęca strona; to czas, by dusza rozlała się szeroko jak rzeka w delcie…”

Z ogromną ekscytacją i radością przyjęłam zaproszenie od Ani Rogowskiej- psycholożki, terapeutki w nurcie zorientowanym na proces. Miłośniczki pracy ze snami i archetypami, i wielu innych- do połączenia sił, tak oto powstał cykl warsztatów łączących narzędzia pracy z procesem oraz pracy z ciałem i głosem „Dzika Kobieta- Bliskie spotkania”. Pragniemy wspólnie wzrastać i dzielić się swoim doświadczeniem.

Jak pracujemy:

Metodami procesowymi, przy pomocy dźwięku i głosu zanurzamy się w historię, medytując i oddychając odkrywamy w niej cząstki siebie, za pomocą ruchu autentycznego odgrywamy to co pragnie się objawić. Przy pomocy obrazu, pracy z cieniem i światłem oddajemy się wewnętrznemu prowadzeniu( Vedic Art). Pozwolimy ciału uwolnić się od napięć i blokad ( łagodna bioenergetyka). Zaśpiewamy pieśń integrującą.

Jak Dzika Kobieta wpływa na kobiety?

„Mając ją za sprzymierzeńca, przewodniczkę, wzór, nauczycielkę, patrzymy nie dwojgiem własnych oczu, ale oczami intuicji, która ma ich wiele. Kiedy zdajemy się na intuicję, jesteśmy jak rozgwieżdżona noc: spoglądamy na świat tysiącem oczu.
Dzika, pierwotna natura niesie węzełki z leczniczymi ziołami; niesie wszystko, czym kobieta powinna być, co powinna wiedzieć. Niesie lekarstwo na wszystko. Niesie opowieści, sny, słowa i pieśni, znaki i symbole. Jest zarazem wehikułem i celem podróży. By połączyć się z pierwotną, instynktowną naturą, nie trzeba wszystkiego przewracać do góry nogami, nie trzeba wielkich zmian z lewa na prawo, z bieli na czerń, ze wschodu na zachód, nie trzeba popadać w szaleństwo czy tracić opanowanie. Nie oznacza to, że mamy zerwać podstawowe społeczne więzi ani, że staniemy się mniej ludzkie. Wręcz przeciwnie. Pierwotna natura wiąże się wyznaczeniem terytorium, odnalezieniem grupy, poczuciem pewności i dumy z własnego ciała, niezależnie od jego możliwości i ograniczeń, z mówieniem i działaniem w swoim imieniu, z wyostrzoną świadomością i czujnością z czerpaniem z wrodzonej kobiecej intuicji i wyczucia, z zestrojeniem z biologicznymi cyklami, ze znalezieniem własnego miejsca, z nabieraniem godności i zachowaniem wysokiej świadomości. (…)

Każda kobieta intuicyjnie pojmuje słowa „dzika” i „kobieta” niezależnie z jakiego kręgu kulturowego się wywodzi. Na dźwięk tych słów w kobiecie budzi się i powraca do życia stara, pradawna pamięć. Pamięć absolutnego, niezaprzeczalnego i nieodwołalnego pokrewieństwa z samicami dzikich zwierząt; pokrewieństwa, które od długiego zaniedbania stało się ledwo wyczuwalne, zaprzepaszczone przez postęp cywilizacji,wyjęte spod prawa przez otaczającą kulturę i niezrozumiałe już dla nikogo. Zapomniałyœmy jej imiona, nie odpowiadamy na jej zew, ale czujemy ją w podświadomości, tęsknimy za nią; wiemy, że należy do nas, a my do niej. Właśnie ten fundamentalny, zasadniczy i podstawowy związek jest nam przyrodzony i z niego wywodzi się nasza istota. Archetyp Dzikiej Kobiety zawiera w sobie alfę, która zapoczątkowała naszą matrylinearną linie. Są chwile, kiedy jej doświadczamy, choćby przelotnie i do szaleństwa pragniemy ją zatrzymać. Do niektórych kobiet ten ożywczy „smak dzikości” przychodzi podczas ciąży, karmienia dzieciątka, podczas cudownej przemiany, jaka zachodzi w człowieku podczas wychowywania dziecka, podczas pielęgnowania uczuciowej więzi, tak jak pielęgnuje się ukochany ogród. Doświadczyć jej można przez doznania wzrokowe, kiedy przyglądamy się pięknym widokom. Można ja dostrzec wszędzie. Przychodzi do nas także przez doznania słuchowe; wraz z muzyką, która wibruje w piersi i porusza serce; z dźwiękiem bębna, gwizdem, wołaniem i płaczem. Przychodzi z językiem pisanym i mówionym; czasem jedno słowo, zdanie, wiersz lub opowieść wzbudza taki oddźwięk, jest tak właściwe i trafne, że każe nam przynajmniej na chwilę przypomnieć sobie, z jakiej substancji tak
naprawdę jesteśmy ulepione i gdzie jest nasz prawdziwy dom.
Te przelotne, krótkotrwałe „smaki dzikości” przychodzą jak mistyczne natchnienie -ach, to jest to, a teraz uleciało. Têsknota za nią ogarnia nas, kiedy spotykamy kogoś, komu udało się zachować tę „dzikość, pierwotną więź” kiedy zdajemy sobie sprawê, że zaniedbujemy mistyczne palenisko, skąpimy czasu na marzenia, na własne twórcze życie, powołania i prawdziwe miłości.Jednak to właśnie te ulotne posmaki, które towarzyszą zarówno pięknym, jak i bolesnym przeżyciom, powodują, że czujemy się tak osierocone, niespokojne, tak przepełnione tęsknotą, że wreszcie musimy podążyć za naszą dziką, zwierzęcą naturą. Wtedy pędzimy do lasu, na pustkowie, w śnieg i biegniemy szybko, oczami przeszukując ziemię; nasłuchujemy, szukamy w dole i w górze; szukamy wskazówki, śladu, znaku, że ona wciąż żyje, że nie straciłyśmy szansy. A kiedy wypatrzymy jej ślad, iście po kobiecemu gnamy, by ją dogonić, sprzątamy na biurku, zrywamy toksyczne związki, czyścimy umysł, przechodzimy na następną stronę, przerywamy
wszystko, łamiemy zasady, zatrzymujemy świat, bo nie poradzimy sobie bez niej ani chwili dłużej.
Kobiety, które ją utraciły i potem znalazły na nowo, będą walczyć, by zachować ja na zawsze. Odzyskawszy ją, zrobią wszystko, co w ich mocy, by ją zatrzymać – z nią ich twórcze życie kwitnie; ich związki z ludźmi nabierają sensu, głębi, zdrowia; ich cykle seksualności, twórczej pracy i zabawy ustalają się na nowych zasadach; nie są już obiektem zakusów innych, na równi z nimi mają naturalne prawo do rozwoju i rozkwitu.Teraz wieczorne zmęczenie pochodzi z satysfakcjonującej pracy i wysiłku, a nie z zamknięcia w zbyt ciasnym kręgu umysłu, pracy, związku.Teraz instynktownie rozróżniają czas życia i czas śmierci, potrafią odejść potrafią zostać. Kiedy kobieta na nowo utwierdza swój
związek z pierwotną, zwierzęcą naturą, otrzymuje dar – wieczną, wewnętrzną mądrą opiekunkę, wizjonerkę, wyrocznię, natchnienie, intuicję, sprawczynię, stwórczynię, wynalazczynię, wreszcie uważną słuchaczkę,która prowadzi, przewodzi, podpowiada
i przekonuje do korzystania z pełni życia
w świecie zewnętrznym i wewnętrznym. Bez nas Dzika Kobieta umiera. Bez Dzikiej Kobiety umieramy my. Dla prawdziwie pełnego życia obie muszą żyć…”

Zasady rządzące życiem wilków:
1. Jeść.
2. Odpoczywać.
3.Wędrować
4.Być lojalną
5. Kochać dzieci
6. błąkać się w świetle księżyca
7. Nastawiać bacznie uszu
8. Pilnować kości
9. Kochać się
10. często wyć

„Dzika” i „Kobieta” – to słowa klucze, sprawiają, że otwiera się przejście, w tym przypadku jest to brama do świata dzikiej Jaźni.
Każda kobieta intuicyjnie pojmuje słowa „dzika” i „kobieta”, niezależnie z jakiego kręgu kulturowego się wywodzi. Na dźwięk tych słów w kobiecie budzi się i powraca do życia stara, pradawna pamięć. Pamięć absolutnego, niezaprzeczalnego i nieodwracalnego pokrewieństwa z Archetypem Dzikiej Kobiety, którą czujemy w podświadomości, tęsknimy do niej, wiemy, że należy do nas, a my do niej. Są chwile, kiedy jej doświadczamy, choćby przelotnie. Ożywczy „smak dzikości” przychodzi do nas poprzez zmysły, doznania, przeżycia. Otwiera się wtedy brama … boski zachód słońca, trawa w szczelinie chodnika, jabłko prosto z jabłonki, szum morza, zapach ziemi po deszczu, muzyka, która porusza serce, jedno słowo, zdanie, śmiech, płacz, narodziny dziecka, namalowany przez siebie obraz … wtedy przynajmniej na chwilę przypominamy sobie z jakiej substancji tak naprawdę jesteśmy ulepione i gdzie jest nasz prawdziwy dom. Bramą do świata dzikiej Jaźni może też być głęboka blizna w sercu, tęsknota za życiem głębszym, pełniejszym, zdrowym, tęsknota ogarnia nas, kiedy spotykamy kogoś, komu udało się zachować tę „dziką, pierwotną więź”, kiedy zdajemy sobie sprawę, że zaniedbujemy mistyczne palenisko, skąpimy czasu na marzenia, na własne twórcze życie, powołania i prawdziwe miłości. Krótkotrwałe „smaki dzikości” przychodzą jak mistyczne natchnienie …

 

BLISKIE SPOTKANIA

Bliskie spotkania, ponieważ z bardzo bliska przyjrzymy się Dzikiej Kobiecie w jej naturalnym środowisku, czyli we wnętrzu siebie, wyruszymy w podróż w głąb siebie. Jako drogowskaz posłużą nam opowieści, baśnie zawarte w książce „Biegnąca z wilkami”, poprowadzą nas poprzez inicjacyjne momenty występujące w życiu każdej kobiety, bez względu na wiek, pochodzenie, wykształcenie, kolor skóry, wyznanie … Bliskie, ponieważ spotkamy się blisko z innymi kobietami. W atmosferze życzliwości, zaufania, autentyczności pojawia się przestrzeń do bezpiecznego eksplorowania nieznanych pokładów psychiki. Poprzez opowieści o kobietach będziemy czerpać z uniwersalnej mądrości kobiet, które były przed nami. Będą to bliskie spotkania o odkrywaniu i czerpaniu z wyjątkowej siły kobiet, tych kobiet, z których pochodzimy, tych, z którymi żyjemy w najbliższym otoczeniu, jak i uniwersalnej energii kobiecej.

Pracujemy metodami aktywnymi, tzn. wykorzystujemy słowo, obraz, dźwięk, ciało, opowiadamy, piszemy, rysujemy, malujemy, słuchamy, śpiewamy, odgrywamy, wspieramy się. Każde spotkanie będzie opierać się na ćwiczeniu, pracujemy indywidualnie, w parach, w grupie.

SPOTKANIA SĄ DLA CIEBIE

Jeżeli:
– w Twoim życiu niby wszystko jest OK, ale … pod skórą czai się jakieś nieokreślone „ale”, które nie daje spokoju
– masz wiele pomysłów, zapału, by zrobić coś twórczego (malować, pisać, śpiewać, tańczyć, szyć itp.), ale … dzieci, praca, dom, zmęczona jestem, jak tylko…, nie dzisiaj, po wakacjach, w nowy roku …, jestem za stara, za młoda, za gruba, za chuda…, i tysiące „ale” …
– masz zastanawiające sny
– doświadczasz głębokich stanów smutku, płaczesz, nawet nie wiesz na jaki temat
– brakuje Ci energii, radości życia
– sabotujesz swoje pomysły, masz dorodnego Krytyka wewnętrznego
– głęboko w środku dokładnie wiesz, co powinnaś zrobić, ale to zagłuszasz, marginalizujesz, bądź nie masz siły, potrzebujesz wsparcia
– pożegnałaś marzenia
– rodzi się w Tobie tęsknota, wręcz bolesna za czymś, co jest na wyciągnięcie ręki, ale dla Ciebie jakby nieosiągalne
– pragniesz bliskiego, autentycznego związku i prawdziwych relacji
– masz poczucie, że nie pasujesz, czujesz się inna, dziwna, coś z Tobą nie tak
– masz poczucie, że umierasz duchowo, Twoje życie staje się jałowe

Jeżeli chcesz:
– rozwijać świadomość siebie, odkrywać swoją pierwotną naturę
– działać w zgodzie ze sobą
– poznać i zrozumieć to co się w Tobie dzieje i co Ci się przydarza
– odzyskać zaufanie do swej intuicji, usłyszeć w sobie głos, który mówi: „Tędy, tędy droga”
– potrzebujesz wsparcia, by zacząć działać, pójść za głosem serca
– realizować swoje marzenia
– nazwać i pozamykać pewne etapy w życiu
– wzmacniać swoją kobiecość, siłę i wartość
– doświadczyć przynależności, poczuć się częścią całości
– wzmocnić poczucie własnej wartości i dumy z własnego ciała
– budować wartościowe relacje, związki
– odkrywać swoje możliwości, potencjał
– lepiej radzić sobie ze zmianami i inicjowaniem korzystnych zmian

Zapisz się/ zapytaj:

e-mail: dzikakobieta18@gmail.com

Email this to someoneTweet about this on TwitterShare on Facebook0

Dodaj komentarz